Dalszy rozwój energetyki odnawialnej i perspektywa dekarbonizacji otwierają nową perspektywę przed technologiami jądrowymi. O atomowej przyszłości Polski i Europy rozmawiano w ramach sesji „Energetyka jądrowa”, która była częścią XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

  • Energia jądrowa wraca do łask. Kryzys energetyczny w realiach wojny i sankcji przekonuje do tego, iż bez atomu nie da się rozwijać bezemisyjnej energetyki w sposób bezpieczny i stabilny.
  • Atom w mniejszej skali (reaktory modułowe) nie będzie konkurencją dla wielkich projektów krajowych.
  • Energetyka atomowa, niezależnie od skali, potrzebuje wsparcia opinii publicznej oraz polityków. Ważna jest jasna komunikacja i dialog.

- Wiele krajów zmienia zdanie, co do technologii jądrowych - zauważył Thierry Deschaux, dyrektor generalny przedstawicielstwa EDF w Polsce - Energia Jądrowa. Wskazał ponadto na realizowane przez francuskiego potentata projekty w Wielkiej Brytanii oraz Belgii.

Thierry Deschaux, dyrektor generalny przedstawicielstwa EDF w Polsce - Energia Jądrowa (fot. PTWP)

Przywołał także przykłady Holandii jako kraju, który dotychczas nie interesował się tym źródłem energii, a teraz przystępuje do programu, a także Polski, która przyspiesza realizację, chcąc osiągnąć pełną suwerenność energetyczną. Swoją bazę wytwórczą modernizują Czechy.

Rzeczywiście, kryzys energetyczny, problemy z dostępnością i ceną gazu, a w ostatnim czasie wojna w Europie i konieczność uniezależnienia się od importu paliw kopalnych z Rosji – te czynniki zmusiły do weryfikacji spojrzenia na atom i jego rolę w europejskim miksie energetycznym. Wystarczy przywołać fakt uznania energii jądrowej za „czystą” w świetle unijnej polityki klimatycznej czy decyzję Niemiec o opóźnieniu wygaszania ostatnich instalacji atomowych. Symptomatyczne jest, wspomniane przez Deschaux, zainteresowanie tym źródłem energii nowych – tj. nie mających dotychczas doświadczeń z atomem – krajów Europy.

- Pomimo złożoności i kapitałochłonności, technologie jądrowe będą miały nadal duży wpływ na całą gospodarkę, a szczególnie na transformację sektora energii - przekonywał Mirosław Kowalik, prezes zarządu Westinghouse Electric Poland. Jego zdaniem energetyka jądrowa świetnie uzupełnia się z OZE jako czynnik stabilizujący system elektroenergetyczny, w którym przybywa zielonych źródeł niesterowalnych (wiatr, słońce).

Potrzebna konsekwencja

Paweł Pytlarczyk, zastępca dyrektora departamentu energii jądrowej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, przypomniał zapis w marcowej aktualizacji Polityki Energetycznej Polski do 2040 r., mówiący o konsekwentnej realizacji wielkoskalowego programu jądrowego. Zaznaczył wagę obu celów tego programu: zmniejszenie emisyjności polskiej energetyki oraz zwiększenie bezpieczeństwa systemu – także poprzez możliwość magazynowania paliwa nawet przez kilka lat.

Paweł Pytlarczyk, zastępca dyrektora departamentu energii jądrowej w Ministerstwie Klimatu i Środowiska (fot. PTWP)

Pytlarczyk odniósł się do planów polskich firm prywatnych i państwowych, które deklarują chęć zainwestowania w małe lub mikroreaktory modułowe (technologie SMR i MMR).

- PEP przychyla się do planów firm. Czekamy na ich aktywność. Należy bowiem pamiętać o tym, że technologie małoskalowe nie są jeszcze dostępne komercyjnie - zaznaczał.

Zapewnił, że „mały atom” jest komplementarny z programem rządowym i nie ma tu mowy o konkurencji: – Elektrownia zaspokaja potrzeby całej gospodarki i kraju, mniejsze źródła odpowiadają ściśle na zapotrzebowanie firm.

Wielcy szukają swojego sposobu na atom

- Nasze zapotrzebowanie to 360 MW. Zaspokoi je z nawiązką 6 modułów, dających łącznie 460 MW mocy – poinformował Piotr Podgórski, dyrektor naczelny ds. transformacji w KGHM Polska Miedź, spółki, która planuje współpracę z firmą NuScale Power z grupy Fluor. - Nasz główny cel to zapewnienie ciągłości produkcji i stabilne dostawy czystej energii.

Podgórski podkreślił wagę akceptacji społecznej dla polskiego atomu, a jednocześnie potrzebę informowania i prezentowania zalet energetyki atomowej, prowadzenia rozmów o kwestiach bezpieczeństwa.

Optymalnego miksu energii szuka Grupa Tauron, a o wynikach tych koncepcyjnych prac poinformuje, prezentując nową strategię.

- Zapewne znajdą się w niej rozwiązania związane z technologią SM - zdradził Jerzy Topolski, wiceprezes zarządu ds. zarządzania majątkiem. – Tauron chce zostać wytwórcą energii po planowanym przeniesieniu mocy węglowych do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Chcemy jednak poznać wszystkie dostępne technologie, by wkomponować to przedsięwzięcie w naszą strategię.

Rozwój offshore na Bałtyku i lokalizacja elektrowni atomowej na północy stwarza, zdaniem Topolskiego, szanse dla małego atomu na południu kraju.

- Oczekujemy legislacji dla małego atomu - podkreślił Jerzy Topolski z Grupy Tauron. - Chcielibyśmy je stawiać w miejscach po elektrowniach węglowych. Wstępnie wydzielamy tereny, ale nie mamy pewności, czy będziemy tam właśnie lokalizować inwestycje jądrowe.

Anna Talarowska, reprezentująca Zakład Badań Reaktorowych w Narodowym Centrum Badań Jądrowych (fot. PTWP)

Anna Talarowska, reprezentująca Zakład Badań Reaktorowych w Narodowym Centrum Badań Jądrowych, przybliżyła niuanse budzących wielkie zainteresowanie technologii SMR i MMR. Komponenty małych elektrowni jądrowych są dostarczane osobno w całości i łączone na miejscu. Reaktory schładzane są zwykłą wodą i są wyposażane w pasywne systemy bezpieczeństwa, co oznacza, że w razie niezadziałania aktywnego systemu zapobiegania awarii, relacja zostanie automatycznie przerwana.

Po pierwsze bezpiecznie

Andrzej Ziółkowski, prezes Urzędu Dozoru Technicznego, poinformował o przygotowaniach UDT do nowych, „jądrowych” zadań.

- Rozwijamy bazę laboratoryjną - zaznaczył szef Urzędu Dozoru Technicznego. - Ta technologia wymaga wspierania ze strony nauki, co czynimy, współpracując z Politechniką Warszawską i Akademią-Górniczo Hutniczą w Krakowie. Kluczowe są tu nowe kompetencje. 30 naszych inspektorów przeszło szkolenia w zakresie energetyki jądrowej, są obecnie szkoleni w pracach odbiorów w USA.

Andrzej Ziółkowski, prezes Urzędu Dozoru Technicznego (fot. PTWP)

- Polska jest gotowa do tych nowych kompetencji - zapewnił Mirosław Kowalik. - Zbudowaliśmy nowoczesny sektor energetyczny. Teraz największym czynnikiem sukcesu jest determinacja do konsekwentnej realizacji harmonogramu.

Zdaniem prezesa zarządu Westinghouse Electric Poland, potrzebne jest długoterminowe wsparcie opinii publicznej i polityków, niezależnie od opcji, a także jasna, przejrzysta komunikacja i dialog trakcie całego projektu oraz w czasie eksploatacji.

Artykuł powstał na bazie dyskusji w trakcie panelu „Energetyka jądrowa”, który był częścią XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie