Wiele polskich firm żyje jeszcze w błogiej nieświadomości, czym jest robotyzacja i jak mogłyby jej użyć – ocenia Andrzej Kinastowski, partner zarządzający Office Samurai. Tymczasem mowa o wielkich oszczędnościach i usprawnieniu procesów biznesowych, co daje firmom konkretne zyski.

  • Lista korzyści z wdrożenia Robotic Process Automation (RPA), czyli zrobotyzowanej automatyzacji procesów biznesowych w firmie jest długa. 
  • Zyskiem jest zautomatyzowanie określonej liczby godzin pracy pracowników, których czas możemy przekierować do innych zadań. Automatyzacja zwiększa także jakość i bezpieczeństwo procesów. 
  • – Przy tym korzyści z wdrożenia znacznie przewyższają koszty, dlatego na automatyzację pozwolić sobie może firma każdej wielkości – zapewnia Andrzej Kinastowski z Office Samurai.
Robotic Process Automation (RPA), czyli zrobotyzowana automatyzacja procesów biznesowych jest obecnie gorącym tematem, który polskie firmy dopiero przyswajają. Tymczasem na horyzoncie pojawiają się już kolejne pojęcia, jak hiperautomatyzacja, która jest następnym krokiem w automatyzacji. Polega ona na tym, że do programów robotyzacyjnych zaczynamy dokładać nowe technologie, które pozwalają nam automatyzować więcej i efektywniej. Zanim jednak polskie firmy sięgną po hiperautomatyzację, muszą odrobić jeszcze zaległe lekcje z automatyzacji.

– Faktycznie jesteśmy tu lekko z tyłu. Są kraje, w których robotyzacja była wdrażana na większą skalę już 5-6 lat temu. Natomiast muszę powiedzieć, że pod tym względem jest w Polsce coraz lepiej, coraz więcej firm interesuje się i wdraża robotyzację. To, co mnie osobiście cieszy najbardziej, to fakt, że coraz mniejsze firmy znajdują sposoby na to, żeby robotyzacja dawała im przewagę konkurencyjną – mówił podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego Andrzej Kinastowski, partner zarządzający w Office Samurai, który od dziesięciu lat pomaga firmom usprawniać procesy biznesowe.

Jako największą obecnie barierę rozwoju automatyzacji procesów biznesowych w Polsce nasz rozmówca wskazuje wciąż niską świadomość polskich firm na temat tego, czym procesy RPA w ogóle są.

– Wiele firm żyje jeszcze w błogiej nieświadomości, czym robotyzacja jest i jak mogłyby jej użyć. Samo wdrożenie ma stosunkowo niski próg wejścia. Dla firm, które chcą zrobić to ostrożnie, jest możliwość wdrożeń na małą skalę, z małą ilością licencji, a nawet na darmowych licencjach. Tym samym rozpoczęcie wdrożenia własnymi siłami jest stosunkowo łatwe. To, co sprawia stosunkowo większą trudność, to wyskalowanie tego programu tak, żeby objął całą firmę – dodaje Andrzej Kinastowski.

Tych niezdecydowanych lub unikających tematu powinny przekonać przykłady wdrożeń w innych firmach, które są najlepszą reklamą.

– Wielkie korporacje robią to już od dawna i osiągają z tego tytułu ogromne zyski. Jest też bardzo dużo naszych lokalnych przykładów, gdzie nawet małe firmy z wielkim powodzeniem wdrażają robotyzację, osiągając nie tylko zyski, ale i renomę nowoczesnych firm. Do tego dorzucić można również zadowolenie pracowników, którzy dzięki automatyzacji mogą pozbyć się najnudniejszych, monotonnych zadań i zająć się rzeczami, które wymagają zaangażowania człowieka – wyjaśnia nasz rozmówca.

Lista korzyści z wdrożenia RPA w firmie jest długa. Na początku firmy oczywiście patrzą na potencjalny zysk, jaki daje zautomatyzowanie określonej liczby godzin pracy pracowników, których czas możemy przekierować do innych zadań.

Coraz więcej firm zwraca również uwagę na to, jak automatyzacja potrafi zwiększyć jakość procesów. Roboty nie popełniają ludzkich błędów, nie rozpraszają się, nie mają słabszych dni. Ważna jest tu także kwestia bezpieczeństwa.

– Pewne procesy oddaje się robotom właśnie po to, aby nie narazić się na czynnik ludzki, który może spowodować np. wyciek danych. Nie zapominajmy także o tym, że dobrze napisany robot może pracować 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Dzięki temu pewne procesy jesteśmy w stanie przeprowadzać dużo szybciej – mówi Andrzej Kinastowski.  

Przy tym korzyści z wdrożenia znacznie przewyższają koszty.

– Na starcie konieczne są pewne inwestycje, czy to w oprogramowanie, czy w wiedzę. Zwykle przyjmujemy jednak, że zautomatyzowanie danego procesu ma sens, jeżeli inwestycja zwraca się w mniej niż rok. I faktycznie większość naszych projektów ma zwrot z inwestycji od 6 do 12 miesięcy – wylicza nasz rozmówca i dodaje, że na automatyzację pozwolić sobie może firma każdej wielkości.

– Najmniejsza firma, dla której pisaliśmy automatyzację, liczyła cztery osoby – to był sklep internetowy. Najmniejsza, której pomagaliśmy stworzyć jej własny zespół robotyzacyjny, ma 65 osób – to jest firma księgowa i już przy takiej skali opłaca im się mieć własny dział z własnymi deweloperami – podkreśla Andrzej Kinastowski.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie